czwartek, 15 listopada 2012
Sherlock
Czyli mój tata pierwszym polskim nauczycielem rekomendowanym przez jeden z najbardziej zagorzałych fandomów świata.
niedziela, 11 listopada 2012
The Thought Fox
Ted Hughes, angielski poeta, napisał pewien cudowny wiersz. I choć z poezją jako formą twórczości własnej nie za wiele mam wspólnego, to z 'The Thought Fox' identyfikuję się jako autorka w najogólniejszym tego słowa znaczeniu. Ten tekst ma w sobie pierwiastek magiczny i przywołuje wszystko to, co czułam, czytając książki mojego dzieciństwa: zachwyt i pragnienie, by to, o czym czytam, stało się możliwe.
The
Thought Fox
I
imagine this midnight moment's forest:
Something
else is alive
Besides
the clock's loneliness
And
this blank page where my fingers move.
Through
the window I see no star:
Something
more near
Though
deeper within darkness
Is
entering the loneliness:
Cold,
delicately as the dark snow,
A
fox's nose touches twig, leaf;
Two
eyes serve a movement, that now
And
again now, and now, and now
Sets
neat prints into the snow
Between
trees, and warily a lame
Shadow
lags by stump and in hollow
Of
a body that is bold to come
Across
clearings, an eye,
A
widening deepening greenness,
Brilliantly,
concentratedly,
Coming
about its own business
Till,
with sudden sharp hot stink of fox
It
enters the dark hole of the head.
The
window is starless still; the clock ticks,
The
page is printed.
Porównanie pomysłu do skradającego się lisa uważam za wyjątkowo zgrabne i zwyczajnie... przeurocze. Hughes podbił tym moje serce.
Anna Kańtoch, "Czarne" - recenzja
Przeczytałam ostatnio najnowszą książkę Anny Kańtoch, pisarki, którą do tej pory bardzo ceniłam, a teraz cenię chyba jeszcze bardziej. "Czarne" to powieść inna od dotychczasowych dokonań autorki, dla mnie to plus, widać, że pisarstwo pani Kańtoch rozwija się i nieustannie przybiera nowe formy. A nie ma chyba nic gorszego dla twórcy od ugrzęźnięcia w martwym punkcie.
W "Czarnem" mamy do czynienia z lawirowaniem pomiędzy różnymi perspektywami czasowymi, dzięki czemu poznajemy wspomnienia bohaterki na zmianę z jej obecną sytuacją. Obie te sfery łączą się ze sobą i zazębiają. Jednym z głównych atutów powieści jest język. Bogaty, miejscami poetycki, dobrze oddaje nastrój poszczególnych scen i wydarzeń.
"Czarne" nie jest łatwe w odbiorze z bardzo prostego powodu: nie udziela odpowiedzi na pojawiające się u czytelnika pytania. A w każdym razie, nie udziela ich wprost. Zostawia dużo miejsca dla tajemnicy i domysłu.
Moim skromnym zdaniem Anna Kańtoch ma przed sobą wiele perspektyw. "Czarne" pokazuje kunszt i umiejętność wprowadzania do literatury odrobiny pożądanej oryginalności. Mam nadzieję, że praca pani Kańtoch zostanie należycie doceniona.
Subskrybuj:
Posty (Atom)